a ja wczoraj miałam juz 9h zajęć ;/ po pierwszej matematyce zwatpiłam, gdyż pani doktor zapowiedziała nam 2 kolokwia <sciana> a później na ćwiczeniach z maty w pół godziny powtórzyliśmy caly materiał z liceum ;/ i wtedy naszła mnie myśli dlaczego ja nie poszłam do zawodówki ;D oczywiści o tym, że mam do przygotowania referaty to już nie wspomne ;D ale i tak mojej technologii informacyjnej nic nie przebije, iż pan nauczył nas jak się włącza i wyłącza komputer, pokazał nam jak utworzyć nowy folder <sciana> i był mile zaskoczony, że wszyscy potrafią to zrobić ;D a ludzie fajni ;D w prawdzie to nie to samo co Wy ale mam nadzieje, że przynajmniej w części będzie z nimi tak fajnie, jak z Wami ;**
i rozumiem, że Koza chodzisz razem z Mucha na logistykę do Bytomia ;>
buziaki moje słoneczka ;*****

p.s. dobrze, że nie mamy z Muchą matematyki <LOL>

a ja nie wiem skad mi sie wziela logistyka ;d;d tak mi jakos bardziej do polibudy pasuje ;d ale za to jakich przystojniakow mamy na socjologi ;D i w ogole dlaczego nie poszlyscie do zabrza tylko sie po jakis bytomiach wozicie ;( ;**

ja jestem po szkoleniu BHP (w miarę) i uwaga: przysposobieniu obronnym i przysposobieniu bibliotecznym z grupy swojej nie licząc Marty to zdążyłam poznać hmm 7 osób (w tym facetów w liczbie 2, słownie dwa), ale w porywach ma ich być do 6-7
Ola, rób ten paszport, bo ja to w ogóle nie wiem, jak oni Cię na dowód wpuścili, skoro sosnowiec nie jest w Schengen <myśli>

ja jestem zniesmaczona bałaganem. narazie miałam tylko wykłądy, mam już jeden wpis do indeksu- szkolenie biblio. czuję, ze wykłady z literatury XIXw będzie dosć ciekawe, romantyzm, mrry, zawsze będę miec przed oczami p. hantke wznoszącą oczy do nieba ;p ludzie śmieszni ale dziwni, pewno się ciągle uczyć będą. ale widać ze studia to nie to samo co lo, każdy po cichu umyka do swoich zajęć, mnie to w sumie odpowiada. już dwa razy byliśmy na piwie między zajęciami, wiec pogadać z ludzmi też się da. w kato piwo 6 złotych, szczyt...

No to moja kolej:) pierwsze godziny w szkole były dla mnie miłym zaskoczeniem w sumie czuje sie jak w liceum bo jest nas malutko:) w grupie mam 27 osób i dosyć szybko sie zintegrowalismy, mamy już ulubiony klub takze jest gdzie się udać na piwko:) jedynie na zajęciach z mikroekonomii czuje sie jak borok ale na szczeście nie jestem sama:D z naszej wspaniałej grupy jedna osoba jest po mat- infie reszta to takie mieszanki jak ja:D maty jeszcze nie było ale spodziewam sie najgorszego bo różne plotki chodzą po szkole:D aaa i znalazłam kilka takich głodomorow jak ja wiec towarzystwo do drożdzówek jest! szkolenie biblioteczne za tydzien a na wf poćwicze pilates -idiota- tęsknie za Wami Grzybki

łosz boshe.. Co  mnie poniosło z tymi literkami.. Nieco za duzo! =D No ale poczytajcie sobie, bo pewnie tesknicie.. ;D